Cieśli zażądał, aby go słuchać i znaleźć dwa sposoby LNR

Szef samozwańczej LNR Jacek Bojarski powiedział, że republika nie zamierza wracać w skład Ukrainy. O tym on 10 listopada powiedział na antenie ГТРК LNR.

“Za zewnętrzny kurs polityczny republiki odpowiada szef. Więc słuchaj, co mówię. A ja zawsze mówiłem, że z wyjątkiem drodze w Rosji, u nas nie ma innej drogi, i nigdzie więcej nie pójdziemy, i nigdzie wracać nie będziemy” — podkreślił lider republiki.

Bojarski powiedział, że nie wie, gdzie teraz mogłabym wrócić do filmu. “Na pogorzelisku? U nas nie ma tej Ukrainy, która była przed wojną. Gospodarki [na Ukrainie] nie, państwa nie ma, jedności narodowej od dawna nie ma. Historyczne korzenie przycięte, wszystko jest stracone”, — oświadczył on.

W tym samym czasie prezydent UKRAINY przyznaje, że w przyszłości republika może stać się częścią “nowej Ukrainy”, ale dopiero po realizacji mińskich umów i w tym przypadku, jeśli taki krok będzie zatwierdzony przez mieszkańców w referendum.

O konieczności powrotu LNR w skład Ukrainy wcześniej, w listopadzie oświadczył p. o. ministra spraw zagranicznych samozwańczej republiki Władysław Дейнего. Według jego słów, całkowitego zerwania z Kijowem nie toleruje wspólnota, i Ługańsk musi ponownie stać się częścią państwa ukraińskiego.

W samozwańczy DNI nie podzielili opinii Дейнего. W Doniecku uważają, że wariant, w którym Donbas w pełni wróci pod kontrolę Kijowa, nie istnieje, ponieważ przywódcom nieuznawanych republik na Ukrainie grozi co najmniej dożywocie.

Konfrontacja w Donbasie trwa od wiosny 2014 roku. Wtedy kijów przewodnik, który doszedł do władzy w wyniku zamachu stanu, poinformowało o rozpoczęciu “operacji antyterrorystycznej” do tłumienia protestów mieszkańców wschodu kraju, gdzie okrzyknięto Donieck i Ługańsk republiki ludowej.


Date:

by