Pełniący obowiązki ministra z zagranicznym obywatelstwem nie może znajdować się w pozycji ponad miesiąc, wyjaśnił sąd.
Okręgowy sąd administracyjny w Kijowie podjął decyzję o czasowym zakazie Ульяне Suprun wykonywać uprawnienia ministra zdrowia w związku z obecnością u niej obcego obywatelstwa. O tym czytamy w komunikacie na stronie internetowej sądu we wtorek, 5 lutego.
Podkreśla się, że sąd tylko częściowo uwzględnił wniosek deputowanego rady Najwyższej ukrainy Igora Мосийчука i tymczasowo zakazał Suprun wykonywać wszelkie czynności, mające na celu realizację uprawnień ministra zdrowia.
W tym samym czasie, sąd nie zabronił jej wykonywania kompetencji zastępcy ministra.
Swoją decyzję sąd zmotywował obecnością objawów oczywistej противоправности czasowego wykonywania pierwszym zastępcą ministra zdrowia Suprun władzy p. o. ministra w terminie nieprzekraczającym 1 miesiąca od momentu dawania twarzy odpowiednimi uprawnieniami, czyli z 27 lipca 2016 roku.
Przy tym sądem okazało się, że poza tego okresu, pierwszy zastępca ministra zdrowia może wykonywać wyłącznie te uprawnienia, które zostały mu przyznane w imieniu takiego ministra.
W tym samym czasie, według stanu w chwili podejmowania decyzji o zapewnieniu administracyjnego skargi, dowód przyjęcia takiego administracyjnych dokumentu brakuje.
“Ponadto, sąd uwzględnił argumenty powoda o tym, że w 2015 roku Suprun Wincenty-Nadzieja otrzymała obywatelstwo Ukrainy, a jednocześnie do tej pory znajduje się w obcym obywatelstwie (obywatelstwo USA), podczas gdy zgodnie z Ustawą O obywatelstwie Ukrainy w Ukrainie istnieje jedno obywatelstwo” – napisano w komunikacie służby prasowej.
Suprun wykluczona ze stanowiska p. o. ministra na czas rozpatrzenia przez sąd powództwa Мосийчука, który wymaga zainstalowania fakt braku uprawnień ministra.
W Rządzie już poinformował, że decyzja sądu w Suprun zostanie zakwestionowana i skarga do Najwyższej rady sprawiedliwości. W ministerstwie zdrowia zaczęły również konsultować się z prawnikami.
Nowości od Korespondent.net w Telegram. Zapisz się na nasz kanał https://t.me/korrespondentnet