Po starć z palestyńczykami na wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie izraelska policja szturm na meczet Al-Aksa.
Po zamieszki na wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie izraelscy policjanci zaatakowali meczet Al-Aksa. Są ścigani przez grupy młodych ludzi, którzy do tego przed budynkiem rzucali w funkcjonariuszy porządku prawnego kamienie i wysadzali fajerwerków, a następnie zabarykadowali się, powiedział rzecznik policji w piątek, 27 lipca. Według jego słów, w meczecie zatrzymali 24 podejrzanych, czterech policjantów zostało rannych.
Starszych wiernych po rewizji wyszedł z budynku meczetu. Gdy młodych ludzi zatrzymali, modlitwa osłabł.
W tym samym dniu po protestach w sektorze Gazu na granicy z Izraelem, w których, według izraelskiej armii, wzięło udział około 7000 osób zostało zastrzelonych dwóch palestyńczyków, a ponad dwieście zostało rannych. Protestujący rzucali w żołnierzy kamienie i podpalali opony samochodowe.
W nocy z 27 lipca zmarł 31-letni izraelczyk, na którego wczoraj palestyńczyk zaatakował nożem w osadzie Adam na Zachodnim brzegu Jordanu. MSZ Niemiec ostro potępił atak, w wyniku którego dwie osoby zostały ranne.
“To, że przedstawiciel Hamasu nazwał atak “bohaterskim aktem”, obrzydliwe, tym bardziej, że ja leje wodę na młyn tych, którzy nie są zainteresowani w rozwiązaniu konfliktu izraelsko-palestyńskiego” – czytamy w oświadczeniu przedstawiciela niemieckiego resortu spraw zagranicznych.
W odpowiedzi na ten atak minister obrony Izraela Avigdor Lieberman oświadczył, że na Zachodnim brzegu Jordanu będą zbudowane jeszcze 400 domów żydowskich osadników.
Wcześniej Izrael poinformował o nowych atakach palestyńskich ugrupowań.
Źródło: Rosyjski serwis DW
Nowości od Korespondent.net w Telegram. Zapisz się na nasz kanał https://t.me/korrespondentnet