Wybory w Rosji: Parlament europejski nie wyśle obserwatorów

Jeżeli poszczególni posłowie zdecydują obserwować wybory, to będą to robić z własnej inicjatywy. JT nie będzie ponosić odpowiedzialności za jakiekolwiek oświadczenia lub działania.

Parlament europejski nie będzie kierować do obserwatorów na wybory prezydenckie w Rosji, 18 marca, a także w Azerbejdżanie 11 kwietnia. O tym powiedział współprzewodniczący grupy Parlamentu europejskiego w sprawie wsparcia demokracji David Mcallister i Linda Mcavan w środę, 7 marca.

“Parlament europejski nie będzie oglądać się za tymi электоральными procesami i, w konsekwencji, także komentować ten proces i jego wyniki. Żaden pojedynczy poseł do Parlamentu europejskiego nie będzie mieć mandatu obserwować i komentować te wyborczych procesy w imieniu JEDNOSTKI”, – podkreślono w ustawodawstwie UE.

Jak wyjaśnił w parlamencie europejskim, jeśli poszczególni posłowie zdecydują obserwować wybory, to będą to robić z własnej inicjatywy, a Parlament europejski nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek oświadczenia lub działania w odniesieniu do tego.

“Propozycje rosyjskich organizacji niektórych międzynarodowym obserwatorom pokrycie kosztów podróży i zakwaterowania są sprzeczne z podstawowymi etyczne zasady obserwacji wyborów”, – podkreślono w parlamencie europejskim.

Wcześniej informowaliśmy, że w Rosji w wybory prezydenckie czekają na około 250 zagranicznych obserwatorów w parlamentarnej linii.

 

Nowości od Korespondent.net w Telegram. Zapisz się na nasz kanał https://t.me/korrespondentnet


Date:

by