Dmitrij Косырев, polityczny program MIA “Rosja dzisiaj”
W Chinach stwierdził, że stały się “bardzo rzadko” używać karę казньИстория taka: w południowym chińskim mieście Луфэне na stadion wyprowadzili 12 przestępców, głównie наркоторгоцев, i… nie, nie to, co myślisz. Im ogłosili wyrok na oczach tysięcy owak dwudziestu “kibiców”. Dziesięć wyroków zostały najwyższym wymiarem. Potem przestępców zabrali, a w kraju rozpoczęła się ożywiona dyskusja na temat “to nie nasze metody”.
Zabrania się 30 lat temu
Gorąco witam naszych bojowników o sprawiedliwość społeczną, do tej pory считающим, że w Chinach “skorumpowanych urzędników strzelają na stadionach”: nie na stadionach i nie strzelają. Egzekucje wykonywane są przez śmiertelny zastrzyk. Ponadto: od czasu do czasu w kraju wybucha dyskusja w sprawie zniesienia kary śmierci. Wybucha, wyciąga na światło oczywiste argumenty o tym, że taki środek nigdzie na świecie żaden sposób nie zmniejsza odsetek przestępczości. Następnie natrafia na nastroje społeczeństwa — a ja mimo wszystko aż za zachowanie wyjątkowych środków — i wycisza.
Dalej o stadionach. Trudno powiedzieć, kiedy w Chinach ostatni raz kogoś rozstrzeliwano na arenie. Podobno w zeszłym tysiącleciu, choć pojawiały się informacje, że na samym początku lat 2000-tych było kilka przypadków.
Луфэн, w chińskim pojęć, miasto nie jest bardzo duży, tylko 1,7 mln osób, w niewielkiej odległości od Hongkong, Kanton (i morza, na którym łatwo przewozić kontrabandę). Podobno w tym уездном centrum umieszczony jest coś w rodzaju uzależnienia od narkotyków w stolicy kraju. Okoliczni chłopi nie tylko coś jest uprawiana, ale czasami nawet nie mają pojęcia, że to nielegalne. Sąd miejski, pracuje bez wytchnienia — tylko w ciągu ostatniego roku zamknięte 234 odurzających sprawy z różnymi terminami kary. W sumie rozumiem, że handlarze narkotyków doprowadzili луфэнцев do granicy cierpliwości, i to już nie pierwszy przypadek, kiedy zabierają ich na stadion, pokazać publicznie.
Ale dalej zaczyna się zabawa. W trakcie która biegnie teraz dyskusje ludziom przypominają, że wypłata nawet skazanych przestępców na stadionach i w innych miejscach publicznych zostało zakazane przez sąd Najwyższy jeszcze w 1988 roku. Następnie decyzja ta została potwierdzona i детализовано ten sam sąd i parę innych działów w 2007 roku. Widocznie nie do wszystkich prowincji to dotarło i oto teraz po raz kolejny udowadniają.
A teraz najważniejsze — jak to jest motywowana ten zakaz. Dosłownie w następujący sposób: nie wolno poniżać ludzi — nawet przestępców. Nie można okazywać brak szacunku do sądowej procedury i praw człowieka.
W rzeczywistości, która objęła znaczną część Chin dyskusja omawia wcale nie publiczne egzekucje — o takowych, jak już wspomniano, w kraju dawno zapomniane. Chodzi tylko o wycofaniu skazanych na stadion, czyli o ludzkiej godności. Szacunek do tego, między innymi, stanowi konstrukcję nośną chińskiej cywilizacji już nie pierwsze tysiąclecie.
Nie można powiedzieć “nie”
W codziennych kontaktach chińczyków między sobą lub z ludźmi innych cywilizacji pytanie godności przejawia się czasami w dość zabawny sposób. Oto idą negocjacje biznesowe, które kończą się propozycją chińskiej strony spotkać się później, przemyśleć sytuację poważnie, a jeszcze podpisać protokół o zamiarach… Niedoświadczony западник może nawet nie rozumieć, co się z nim po prostu nie chcą mieć do czynienia. I wtedy może zacząć narzekać na obłudny i tajemniczy charakter tego narodu.
Przy okazji, tak samo zachowują się japończycy, malajczyków i wiele innych azjatów. Ich cywilizacja powoduje, że nie można wprost powiedzieć komuś “nie”. Bo to go porwać, ale obrażać ludzi nie może w żadnym wypadku.
Odpowiednio, w polityce, w biznesie, w czymkolwiek każda strona dba o to, aby “zachować twarz” przeciwnika.
Tak, rzeczywiście, i w polityce zagranicznej też. Poczytaj prawie codzienne komentarze chińczyków o amerykańskiej i w ogóle zachodniej stylu “porzuconych połączeń” i konfrontacji, a zobaczysz dokładnie tajemnicę zagłady wstręt do falangi. W Azji połączeń nie rzucają. W Azji nie są niegrzeczne serwisantom. A ten, kto hamit i w ogóle скандалит, traci twarz, więc okoliczne instynktownie starają się mu pomóc to osoba odzyskać, no, na przykład, zmieniając to, co się dzieje w żart — посмеявшись w odpowiedzi.
Można powiedzieć, że tutaj objawia się wielki humanizm azjatyckich cywilizacji, które korzystnie wyróżniają się tym od zachodniej. Lub — wielki практицизм azjatów, którzy wiedzą, że upokorzony człowiek może być straszny, lepiej go zabić, niż zmusić stracić twarzy. Chociaż kto powiedział, że humanizm niepraktyczne?
Pamiętajmy, że działo się w straszne dekady Chin — w zawieszeniu między 1966 a 1976 rokiem. Miota хунвэйбинов stawiali celem wcale nie jest fizyczne, moralne zniszczenie przeciwników. Ich zaciągniętych na stadiony, place, w wszystkie miejsca publiczne i kazali tam publicznie pokutować. Całe zajście nie bez powodu nazywa się “rewolucji kulturalnej” — to było niszczenie tysiącletniej kultury, kod kulturowy narodu. Rewolucyjne eksperymentatorów chcieli zmusić chińczyków przestać być chińczykami.
Domniemanie winy i rozstrzelanie: najsurowsze środki walki z коррупциейЖертвы tego eksperymentu są obliczane w różny sposób, jest nawet cyfra milion osób. Ale w przeważającej części byli to ludzie, którzy umierają z głodu i niedostatku, покончившие ze sobą lub zabici озверевшей tłumem przez przypadek.
Egzekucje przestępców na stadionach nawet jakiś czas po śmierci Mao Zedonga (1976 rok) — to lingering pożegnanie narodu z некитайскими metodami. A dziś, jak widać, naród dba o zachowanie twarzy, nawet skazanych handlarzy narkotyków. Chińczycy odzyskane i ponownie stały się sobą.