18:01, 11 lutego 2016
Ofiarami zamieszek w meksykańskim więzieniu stali się 50 osób
W meksykańskim więzieniu Topo Chico w nocy w czwartek, 11 lutego, więźniowie zorganizowali bunt. O tym 11 listopada-informuje meksykański portal informacyjny Milenio.com. Rząd stanu Nuevo Leon w 1:30 w nocy poinformowała o tym, że sytuacja jest opanowana.
Jeden z przedstawicieli Państwowej agencji dochodzeń nieoficjalnie powiedział o 50 ofiarach i 70 rannych w wyniku zamieszek, wśród których strażnicy i więźniowie; kilka przestępcy uciekli.
Bunt, towarzyszy pożar rozpoczął się tuż po północy w najstarszej części więzienia Nuevo León. W tej chwili władze miasta nie dostarczyły informacji o nazwach zabitych lub rannych.
Według zeznań świadków, około północy grupa przestępców zdobył jeden z korpusów zakładzie karnym i podpaliła go, aby odwrócić uwagę służb specjalnych i móc uciec.
Z ulicy słychać było strzały i wybuchy, prawdopodobnie pociski fluoroscencyjne granatów. Na miejsce przybyły oddziały sił zbrojnych Meksyku i policji, które podjęły próbę odzyskać kontrolę nad więzieniem, co udało się dopiero po półtorej godziny. Służby specjalne otoczyły zakład karny i zablokowali podejścia do niego, aby zapobiec masowej ucieczki.
Oficjalne wypowiedzi na temat tego, co się wydarzyło od lokalnych władz nie było, krewni więźniów i pracowników więzienia nie mogą uzyskać informacje o swoich bliskich, informuje CNN Expansion.