MSZ federacji ROSYJSKIEJ ma nadzieję, że sąd na Litwie po wydarzeniach z 1991 roku nie политизируют
14:0329.01.201630
MOSKWA, 29 jan — RIA novosti. Moskwa ma nadzieję, że proces na Litwie w sprawie o wydarzeniach stycznia 1991 roku w Wilnie nie będzie politycznym судилищем, oświadczył oficjalny przedstawiciel MSZ ROSJI Maria Zacharowa.
“Liczymy na to, że proces nie zostanie przekształcony w polityczny sąd, oskarżonym będzie zapewnione prawo do rzetelnego procesu, wyrok ma być wydany bez ingerencji ze strony władz i z zastrzeżeniem postanowień podstawowych dokumentów w dziedzinie praw człowieka” — powiedziała Zacharowa na konferencji prasowej w piątek.
“Biorąc pod uwagę stan zdrowia wewnętrznie obecny na procesie pułkownika w stanie spoczynku Szlifierskiego zachęcamy litewski sąd wyraża ludzkości i zmienić oskarżonego środek zapobiegawczy na bardziej miękką, nie związaną z aresztowaniem” — dodał rzecznik MSZ federacji ROSYJSKIEJ.
Chodzi o styczniowych wydarzeniach u telecentrum w Wilnie w 1991 roku sąd okręgowy w Wilnie zaczął słuchać w środę, jednak zdecydowano się rozpocząć rozpatrzenie 29 stycznia. W środę na ławie oskarżonych znajdowały się dwie osoby: obywatel Rosji Jurij Linka i zatrzymany na Litwie około dwóch lat temu obywatel Rosji Giennadij Iwanow z Kaliningradu, ostatnio zamieszkały w Wilnie. Większość oskarżonych, którzy znajdują się poza granicami kraju, zostały wysłane wezwania do miejsca zamieszkania przez ministerstwo sprawiedliwości Litwy.
Rada najwyższa Litwy 11 marca 1990 roku, poinformował o przywróceniu niepodległości republiki, ale władze ZSRR ogłosiły rozwiązanie to jest sprzeczne z konstytucją. W styczniu 1991 roku na Litwie rozpoczęły się nieautoryzowane akcje protestu, po czym w republikę zostały przerzucone żołnierze sił specjalnych, części VDV, które zajęły szereg obiektów strategicznych. W nocy 13 stycznia kolumna radzieckiej artylerii skierowała się w centrum Wilna. W trakcie starć w pobliżu ośrodka demonstrantów z wojskiem, выступавшими na stronie sowieckiej władzy, zginęło 14 osób, a ponad 600 zostało rannych. —0-