Miliarderzy są z nami. Branson wspierał Ukrainę

Nadszedł czas, aby liderzy biznesu zebrali się i bronili suwerenności Ukrainy – nawet jeśli ma to swoją cenę – mówi szef Virgin Group. To nie jest konflikt, który Putin może wygrać na dłuższą metę.

Brytyjski miliarder, szef Virgin Group, filantrop, pasowany na rycerza za szczególne zasługi dla przedsiębiorczości, Richard Branson, mówił o konflikcie rosyjsko-ukraińskim. Krytykował politykę Kremla, wspierał Kijów i wzywał wielki biznes do stanięcia po stronie Ukrainy. Korespondent A.net podaje szczegóły.

„Co do diabła?”

Na swoim blogu Branson pisze, że liderzy biznesu na całym świecie obserwują zatłoczenie z wielkim przerażeniem rosyjskie wojska i sprzęt na granicy z Ukrainą. Przypomniał, że jest to tlący się konflikt od wielu lat – z okresowymi wybuchami, jak np. aneksja Krymu przez Rosję w 2014 roku.

„Ale w ostatnich latach nigdy nie było większego ryzyka wojny totalnej na europejskiej ziemi – wojny, która, podobnie jak wiele innych przed nią, nie służy sprawiedliwym ani uzasadnionym celom” – napisał biznesmen. dla każdego z nas, aby ukryć naszą irytację. Co do diabła w 2022 roku, jeden kraj gromadzi czołgi na granicach innego?

Branson powiedział, że przez większość swojego życia nieustannie sprzeciwiał się niesprawiedliwym wojnom naszych czasów. W marcu 1968 dołączył do dziesiątek tysięcy młodych ludzi na londyńskim Trafalgar Square, by zaprotestować przeciwko wojnie w Wietnamie, aw 2003, wraz z milionami innych ludzi na całym świecie, wyszedł na ulice, by zaprotestować przeciwko „lekkomyślnej” inwazji na Irak. który zdestabilizował Bliski Wschód i uczynił świat mniej bezpiecznym”.

Rosyjski biznes rozumie wszystko, ale…

Osiem lat temu, kiedy intencje rosyjskiego prezydenta Władimira Putina wobec Ukrainy stały się jasne dla świata, Branson negocjował z rosyjskimi i ukraińskimi liderami biznesu, aby pomóc w pokojowym rozwiązaniu konfliktu między tymi krajami.

“Pamiętam liczne spotkania i rozmowy z przywódcami i ekspertami w dziedzinie polityki i biznesu, i zaczęliśmy lepiej rozumieć dynamikę sił napędzających ten konflikt. Szybko zdaliśmy sobie również sprawę, że żaden z naszych kontaktów w Rosji, który wypowiadał się prywatnie przeciwko interwencji wojskowej RF, nie zrobił tego Nie chcemy publicznie wypowiadać swojego stanowiska. Sporządziliśmy oświadczenie biznesowe, które zachodni i ukraińscy liderzy biznesu chętnie podpisali, ale nie udało nam się uzyskać żadnych rosyjskich podpisów, ponieważ ich obawa przed represjami ze strony reżimu w Moskwie była zbyt duża” – powiedział. Branson.

Ale według miliardera zarówno wtedy, jak i teraz biznesmeni, z którymi rozmawiał, byli zgodni w opinii, że każda wojna między Rosją a Ukrainą miałaby przerażające konsekwencje.

“Po pierwsze, jeszcze bardziej odizoluje Rosję i jej prezydenta od reszty świata i zniszczy rosyjską gospodarkę. I oczywiście wyrządzi wielką krzywdę i cierpienie ludziom, młodym i starszym, próbującym żyć w pokoju po obu stronach granica. Jak to często bywa, „główny cios agresji będzie skierowany na ludność cywilną. Krwawa wojna domowa w Syrii, w której straszliwą rolę odegrały rosyjskie wojska i najemnicy, jest wyraźnym przypomnieniem tego, o co toczy się gra” pisze Branson.

Nie ten sam konflikt

„To nie jest konflikt, który prezydent Putin może wygrać na dłuższą metę” – powiedział miliarder – „Chociaż wydaje się, że niewiele go obchodzi, co świat myśli o jego geopolitycznych ambicjach, Putin powinien być bardzo zaniepokojony tym, jakie są jego perspektywy. kraju będzie”.

Jest przekonany, że prędzej czy później zwykli obywatele Rosji zdadzą sobie sprawę, że zasługują na coś lepszego, zwłaszcza jeśli sytuacja osiągnie punkt, w którym nieuchronny opór Ukraińców broniących swoich domów , wsie i miasta “powracają upiorne upiory Związku Radzieckiego w Afganistanie i jego straty wśród rosyjskich synów, braci i ojców.

„Nadszedł czas, aby liderzy biznesu zjednoczyli się i bronili suwerenności Ukrainy. Nawet jeśli ma to swoją cenę, wszyscy musimy jasno powiedzieć, że jednostronna agresja nigdy nie jest akceptowalna i że globalna społeczność biznesowa poprze w pełnym zakresie sankcji przeciwko każdemu krajowi, który próbuje naruszyć suwerenność innego” – podsumował Branson.

Wszyscy tracą

Rosyjska agresja już przyniosła ogromne straty gospodarcze nie tylko Ukrainie i Federacji Rosyjskiej, ale całemu światu. Kursy hrywny i rubla spadają, obligacje i akcje tanieją, ale ceny surowców energetycznych rosną, co napędza i tak już potworną inflację na całym świecie. Wszystkie rynki światowe reagują na konflikt.

Od początku roku hrywna osłabła z 27,27 do 28,8 – to maksymalna cena dolara w ciągu ostatnich siedmiu lat. W styczniu Narodowy Bank wydał półtora miliarda dolarów na utrzymanie kursu wymiany i zawiesił planowany codzienny wykup walut obcych na rynku w celu uzupełnienia złota i rezerw walutowych.

Zewnętrzny rynek kapitałowy dla Ukrainy jest właściwie zamknięty. Przez cały styczeń euroobligacje szybko tanieją, przez co rośnie odsetek, w jakim Ukraina może pożyczać nowe pieniądze. Inwestorzy wychodzą z ukraińskich aktywów.

Tymczasem sytuacja w Rosji jest podobna: inwestorzy sprzedają rządowe papiery wartościowe, indeksy giełdowe cofnęły się do poziomu sprzed roku, euroobligacje spadają, a rubel spadł do najniższego poziomu od listopada 2020 roku.

Według Forbesa łączne bogactwo rosyjskich miliarderów spadło w ciągu ostatniego miesiąca o 28 miliardów dolarów z powodu rosyjskiej agresji. Ale w kraju wciąż jest dużo pieniędzy, bilans handlowy rośnie dzięki wysokim cenom energii.

Eksperci są zgodni, że żadne straty gospodarcze nie zmuszą Putina do porzucenia swoich planów. Po prostu nie zwraca uwagi na takie „drobiazgi”.

Wiadomości z Korrespondent.net w Telegramie. Subskrybuj nasz kanał https://t.me/korrespondentnet

Przeczytaj Korrespondent.net w Google News


Date:

by