Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powołał, nie wyciągać pochopnych wniosków na temat pracy organów ścigania w związku z falą telefonicznych минирований. Jego słowa w niedzielę, 22 września, korespondent”.<url>”.
“Uważamy, że dopóki odpowiednie służby prowadzą niezbędną pracę, poprawnie byłoby dać jakieś oceny”, — powiedział Pieskow. Tak odpowiedział na pytanie o to, jak na Kremlu odnoszą się do niezdolności do służb specjalnych poradzić sobie z sytuacją.
21 września w Moskwie po anonimowy telefon z groźbą o bombie ewakuowano z biura pracowników firmy “Yandex”. To się stało po tym, jak biuro odwiedził prezydent Rosji.
19 września w kilku miastach po anonimowych połączeń z zagrożeń górniczych ewakuowano prawie 100 tysięcy rosjan.