Mieszkaniec Walii Gareth Kelly (Gareth Kelly) podjąłem spontaniczną decyzję odlecieć na hiszpańskiej wyspie Ibiza po spotkaniu z przyjaciółmi w barze. Pisze o tym gazeta “Daily Mail”.
Mężczyzna udał się do pubu miasta, Porthcawl (walia w środę, 16 lipca. Kilka godzin później, 30-letni Kelly napisał w komunikatorze swojej dziewczynie, 20-letniej Hanny Williams (Hannah Williams), że leci na Ibizę.
Brytyjczyk także powiadomił swoich przełożonych, że nie przyjdzie do pracy, tak jak jest wysyłana z kumplami w Hiszpanii na pięć dni. W niedzielę wieczorem Kelly wrócił do domu, spakowałam rzeczy, wziął paszport i pojechał w walii lotnisko Cardiff.
Jednak tam okazało się, że firma brytyjczyków spóźniła się na ostatni lot na Ibizę. Wtedy postanowili dojechać taksówką do portu lotniczego w Bristolu w południowo-zachodniej Anglii.
W końcu przyjaciele mogli dostać się do Hiszpanii. Na popularnym wśród turystów śródziemnomorskim wyspie wylądowali w poniedziałek rano, 17 lipca.
W marcu 2016 roku okazało się, że brytyjczyk po imprezie do szaleństwa poleciał do Barcelony, wydając na podróż ponad 1,4 tysiąca dolarów.