Zaplanowane morderstwo: Włochy oskarża zawodnika gwardii Narodowej Ukrainy w śmierci dziennikarzy

Władimir Ардаев, program RIA novosti

Aresztowany na lotnisku w Bolonii 28-letni obywatel włoski pochodzenia ukraińskiego Witalij Markow stanął przed sądem miasta, czyli pavia. Nie chce odpowiadać na pytania śledczych i sędziów, którzy muszą wybrać dla niego środek zapobiegawczy. Markow został zatrzymany pod zarzutem podwójnego lub potrójnego morderstwa — włoskiego dziennikarza Andrea Рокелли, jego satelity i tłumacza rosjanina Andrieja Mironowa, a także, prawdopodobnie, kierowcy — obywatela Ukrainy, którego imieniem włoska w konsekwencji nie ma.W Kijowie potwierdziły aresztowania ukraińskiego wojskowego we Włoszech

Wszyscy zginęli 24 maja 2014 roku w Donbasie — w pobliżu wsi Авдеевка pod Słowiańskim, gdy pod zaprawy lub ostrzał artyleryjski. W konsekwencji doszło do wniosku, że strzelanie do nich dochodził z góry Карачун, gdzie znajdowały się stanowiska pierwszego batalionu ochotników gwardii Narodowej pod dowództwem generała Siergieja Kulczyckiego, zmarłego pięć dni później. Na górze Карачун znajdowała się wtedy i Witalij Markow, który, według wersji śledczych, na czele zbrojnego oddziału.

Śledczy doszli do wniosku, że strzelanie do dziennikarzy była prowadzona celowo i obserwacji. Wcześniej ukraińskie władze w śmierci Рокелли i Mironow oskarżył milicję”.

Punkt przecięcia

Witalij Markow, oskarżony o przestępstwo, popełnione poza granicami Włoch, został zatrzymany карабинерами na lotnisku, jak tylko wszedł na włoską ziemię. Jest to możliwe dzięki obecności u niego włoskiego paszportu. W wieku 16 lat wraz z siostrą i matką wyjechał z Ukrainy do Włoch, gdzie matka wkrótce wyszła za mąż za włocha i Witalij w wieku 18 lat otrzymał obywatelstwo tego kraju.

Kiedy w 2013 roku rozpoczęły się wydarzenia z kijowskiego Majdanu, Markow wyjechał tam. A potem weszła do wolontariuszy batalion gwardii Narodowej i poszedł walczyć w Donbas.

Andrea Рокелли przyjechał na Donbas jako niezależny dziennikarz: jak twierdził — zbierać dowody przebiegu konfliktu zbrojnego. W jego podróży towarzyszył obywatel Rosji Andriej Mironow — Bbc poinformowała, że “nie był radzieckich więźniów politycznych, правозащитником, członkiem stowarzyszenia “Memoriał” z 1988 roku”, a także “znał kilka języków europejskich, w tym włoski”.MSW Ukrainy poinformowało, na jakiej podstawie w Włoszech zatrzymany żołnierz gwardii Narodowej

W sobotę, 24 maja, obok Авдеевкой przedzierają się w wynajętym samochodzie, za kierownicą którego był mieszkaniec. Oprócz nich, w pojeździe znajdował się francuski dziennikarz William Рогелон, który w wyniku ostrzału przeżył, ale ranny obu nóg. Według Рогелона, najpierw do nich strzelać z automatu, a następnie zaczęła spadać miny. Wyskakując z samochodu, schronili się w rowie w bliskim lesie, ale ogień przeniósł i tam — w sumie, jak twierdzi francuski dziennikarz, został wydany od 40 do 60 pocisków.

Grupę ukrył wybuchami, ale on sam, będąc rannym, zdołał wydostać się spod ognia i uciec na bliższym stanowisku powstańców, którzy zabrali go do szpitala.

W poniedziałek ówczesny pierwszy wicepremier Ukrainy Witalij Jarema poinformował na konferencji prasowej, że włoskiego dziennikarza i jego towarzyszy “terroryści ostrzelali”, mając na myśli żołnierzy sił zbrojnych Donieckiej republiki ludowej.

Naoczny świadek i świadkowie

Rejon, w którym doszło do tragedii, w tamtych czasach była monitorowana milicji”. Wolontariuszy batalion Kulczyckiego działał w obszarze między miastami Rodzynki i Słowiańsk — w szczególności, trzymał pozycje na górze Карачун, skąd prowadził артобстрелы Słowiańsk i okolic. Wyraźnej linii frontu między walczących sił nie było, zajęte przez nich obszarów przypominały ogniska, które stale przechodziły z rąk do rąk.

Ministerstwo obrony Ukrainy od razu stwierdził, że do dyspozycji zawodników, zajmujących pozycję na górze Карачун, nie były ani moździerzy, ani artylerii. Przez długi czas to stwierdzenie, które bezwarunkowo została podjęta na wiarę ukraińskich śledczych, był niezaprzeczalnym dowodem na to, że dziennikarzy ostrzelali żołnierzy”. Jednak dane zebrane przez prokuraturę, czyli pavia, zmusiły włochów wątpić w prawdziwość argumentów strony ukraińskiej.

Któremu udało się przetrwać pod ostrzałem William Рогелон nie tylko dał śledczym szczegółowe wskazania, ale i oddał strzał im nagranie, запечатлевший ostatnich chwilach życia Andrea Рокелли i Andrieja Mironowa. Z jego zeznań wynika, że ogień z przyczółka na górze Карачун. Nacgvardiâ Ukrainy skomentował zatrzymanie swojego zawodnika we Włoszech

Ponadto, dwa włoskie dziennikarza — Marcello Фоси i Ilaria Морани, które również znajdowały się w tym czasie w Donbasie, doprowadziły swoje świadectwa. W szczególności, rozmowa z źródłem z APU Ukrainy, który potwierdził, że dziennikarzy rozstrzelali żołnierzy gwardii Narodowej. Przy tym w ich posiadaniu było uzbrojenie, które pozwala razić cele w odległości półtora kilometra (właśnie z takiej odległości i zostali rozstrzelani dziennikarze).

Mało tego, Фоси i Морани pomogliśmy prokuraturze ustalić tożsamość Markowa i wyjść na jego ślad. Udało im się go znaleźć konto na Facebook, gdzie on przydzielał swoje zdjęcia w mundurze, i ustalić, że to właśnie on wtedy, 24 maja 2014 roku, dowodził oddziałem, закрепившимся na górze Карачун. Marcello Фоси rozpoznał w nim człowieka, z którym wcześniej rozmawiał na Majdanie i który mówił po włosku z mediolańskiego akcentem.

Śledczy przesłuchali rodzinę Markowa, które potwierdziły informacje uzyskane od dziennikarzy. Koło się zamyka, a na lotnisku w Bolonii jego czekali uzbrojeni карабинеры.

Jak oficjalnie poinformowało MSW Ukrainy, “starszy sierżant Witalij Markow służy w batalionie cele operacyjne NSU nazwy Kulczyckiego na stanowisku zastępcy dowódcy plutonu. Wyjechał do Włoch w czasie planowanego urlopu”.

“Białe plamy”

Tuż przed trzecią rocznicę śmierci dziennikarzy William Рогелон opublikował na swoim Twitterze zdjęcie Andrea Рокелли i Andrieja Mironowa z napisem: “zginęli za to, że byli dziennikarzami”.

“W śledztwie nie ma żadnych wątpliwości, że dowódca zbrojnej grupy, która znajdowała się na górze Карачун w momencie, ponosi odpowiedzialność za popełnione morderstwo” — pisze gazeta Milano Today, szczegółowo излагающее okoliczności śledztwa.

I jeszcze na zdjęciu tragedii, odtworzona przez włoskich śledczych, pozostają białe plamy. Tak, według Williama Рогелона, na drodze do ich samochodu podszedł nieznany, który poradził “pilnie opuścić samochód i uciec puszczamy w las”, bo teraz na nim będą strzelać. Kim był ten piąty i skąd wiedział o nadchodzącym ostrzału — i pozostaje niewyjaśnione.

Nie jest jasne przeznaczenie kierowcy samochodu, który z różnych źródeł opisać na różne sposoby. Zgodnie z jednym, on jeszcze żyje, według innych — zginął wraz z Рокелли i Мироновым.

Wreszcie, niejasne dla badaczy pozostaje taka najważniejszy dla opłat pytanie, jak wiedział, czy ci, którzy prowadzili ogień, że strzelają właśnie dla dziennikarzy, a nie przez swoich przeciwników. Chociaż, jak są przekonani w prokuraturze, to fakt, że po strzelaninie w samochodzie nadal strzelać do ludzi, укрывшимся w leśnym rowie, potwierdza: zabijanie ich było celowe.

Wydaje się, że strona ukraińska również prowadzi śledztwo, nie zbyt aktywnie pomaga włoskim kolegom, choć niejednokrotnie oświadczała, że dzieli się z nimi wszystkimi otrzymanymi materiałami. Niemiecka firma reklamowa DW wskazuje, że “w ukraińskim rejestrze orzeczeń DW udało się znaleźć wzmianka o skardze na bezczynność badacza, złożonej prawnikiem Reno Роккелли (ojca zmarłego Andrea. — Ok. red.) w Słowiański interdistrict sąd 1 czerwca 2016 roku. Jednak na następny dzień skarga została cofnięta i nie był postrzegany przez sąd”.


Date:

by