Firma “Yandex” nie przekazywała dane osobowe ukraińskich użytkowników rosyjskich służb specjalnych. O tym TASS stwierdził w komunikacie prasowym spółki. “Ani pracowników “Yandex.Ukrainy”, ani u kierownictwa ukraińskiego oddziału nie było dostępu do danych osobowych użytkowników “Yandex””, — podkreślono w biurze prasowym.
W “Onecie” stwierdził, że ochrona danych osobowych użytkowników we wszystkich krajach, w których świadczy usługi, jest najwyższym priorytetem. W szczególności, aby zapewnić, że dane o użytkownikach обезличены i anonimowe.
Również w “Onecie” zauważył, że istnieją ścisłe legalne procedury, na podstawie których organy ścigania mogą zwrócić się do firmy z żądaniem ujawnienia te lub inne dane, ale na to musi być decyzja sądu, przy czym sama firma powinna uznać go za uzasadnione.
“Żadnej transmisji danych, w której oskarżony “Yandex”, nie było”, — podkreślono w firmie, dodając, że obecnie “Yandex” prowadzi konsultacje z prawnikami i będzie podejmować niezbędne działania w celu ochrony swoich pracowników.
Wcześniej Służba bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) oskarżyła firmę Yandex Ukraina” w tym, że jej pracownicy nielegalnie przekazywali w Rosji dane osobowe ukraińców. To rzekomo stwierdzono podczas rewizji w kijowie i odeskim biurach firmy.
Rewizje przeprowadzono na podstawie artykułu kodeksu Karnego Ukrainy “zdrada”. Rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow oświadczył, że Kreml planuje bardziej szczegółowo zorientować się w sytuacji.
17 maja prezydent Ukrainy Piotr Poroszenko podpisał dekret o nowy pakiet sankcji wobec Rosji. W szczególności, Kijów zdecydował się zablokować na terytorium kraju pracę portali “Yandex” i Mail.Ru Group.