W przypadku zagrożenia Turcja “nikt nie pyta o uprawnienia”, powiedział premier.
Premier Turcji Ahmet Davutoglu oświadczył, że rozejm w Syrii nie jest wiążąca dla Ankary, przekazuje RIA novosti.
“To jest rozejm naprawdę do Syrii, dla stron, które znajdują się w jej obrębie. W przypadku wystąpienia zagrożenia bezpieczeństwa narodowego z każdej strony, ten rozejm nie nakłada na nas obowiązku. W takiej sytuacji Turcja nikt nie pyta o pozwolenie, a zrobi to, co trzeba” – powiedział Davutoglu.
Premier podkreślił, że zagrożenie Turcji z территрии Syrii wykracza poza syryjskiej problemy i staje się pytaniem Ankary.
22 lutego, Moskwa i Waszyngton porozumiały się w sprawie tymczasowego zawieszenia broni między stronami konfliktu w Syrii. Departament stanu USA wystosował wspólne oświadczenie obu krajów o tym, że tryb zawieszenia broni wejdzie w życie 27 lutego o północy czasu lokalnego.
Osiągnięte porozumienia dotyczą tylko walki między wojskami rządowymi a siłami umiarkowanej opozycji.
Damaszek zgodził się z proponowanego planu, a syryjska opozycja wysunęła warunki, w szczególności dotyczące przestrzegania szeregu humanistycznych wymagań.
Prezydent Turcji Раджеп Erdogan oświadczył, że porozumienie USA i Rosji o zawieszeniu broni w Syrii może doprowadzić do jeszcze bardziej tragiczne konsekwencje.
Według jego słów, to bezpośrednio lub pośrednio pozwala na siły Asada “zabijać cywilów”.