Prezydent Brazylii nie chciał podać się do dymisji

Prezydent Brazylii Michelle Темер powiedział, że nie odejdzie na emeryturę, pomimo nagranie, na którym rzekomo dyskutuje “zakup ciszy” byłego przewodniczącego Izby reprezentantów Eduardo Куньи. Jego słowa podaje agencja France Presse.

O co konkretnie chodziło – nie zgłoszono. Gdy dowiedział się o pojawieniu się wpisu, przeciwnicy obecnego rządu powołany do zbadania sprawy. Sędzia Federalnego sądu najwyższego Brazylii Edson Факин dał pozwolenie na otwarcie postępowania karnego. W ten sposób Темер oficjalnie stał się podejrzanym o korupcję.

Prezydent odrzuca oskarżenia. Na tle skandalu decyzję o dymisji podjął minister kultury Brazylii Robert Фрейри, informuje TASS powołując się na kanał “Глобу”. Oficjalnego potwierdzenia tej informacji jeszcze nie ma.

Po rozpoczęciu kolejnego kryzysu politycznego w kraju indeks Bovespa brazylijskiej giełdy papierów wartościowych w Sao Paulo spadł na zamknięciu sesji na 8,8%.

Obecnie w największych miastach w kraju Sao Paulo, Rio de Janeiro i Brazylii odbywają się demonstracje z żądaniami dymisji Темера i przeprowadzenia przedterminowych wyborach bezpośrednich.

Michelle Темер, który do tego był wice-prezydentem, stał się głową państwa po wydaniu impeachmentu Дилме Руссефф. 31 sierpnia senat Brazylii pozwolił jej odosobnienia od stanowiska za popełnione finansowe naruszenia. Zakłada się, że Темер będzie zarządzać krajem do 1 stycznia 2019 roku, gdy miał wygasnąć kadencję Руссефф.


Date:

by