Poszkodowani podejrzewają, że stali się ofiarami konkurentów.
Мариупольское wydanie 0629 poinformował o podpalenie samochodów w jednej z lokalnych firm pogrzebowych. Sam dyrektor powiedział, że zobaczył ogień pobliżu parkingu auto. Najpierw myślał, że za parking pali się ognisko, a potem zobaczyłem płonące auto. Paliło go karawan, i ogień zdążył przenieść się na stojące obok samochody.
Dyrektor twierdzi, że do tego nieznani ludzie rozbili okna jego auto, grozili i obserwował. Oskarża poszkodowany w podpalenie auto przedstawicieli konkurencyjnej organizacji.
Spalony karawan nie nadaje się do naprawy, tak samo, jak i jeszcze jedno auto firmy, która zajmuje się transportem wody. Spowodowane pożarem szkody szacują do 1 mln zł.
Niezwykły jest fakt, że na tym samym parkingu znajdowało się auto żony mera Mariupola, ale ja nie ucierpiała.
Policja wszczęła dochodzenie.
Przypomnimy, przedtem zawiadamiało się, że w obwodzie Lwowskim spalili doszczętnie muzeum UPA.
Pijani uczniowie podpalili szkołę w obwodzie Lwowskim