W wielkiej Brytanii znaleźli źródło wycieku depesz ambasadora z krytyką Trumpa

W policji uważają, że wyciek nie był wynikiem ataku hakerów ze strony innego państwa.

Brytyjska policja ustaliła odpowiedzialnej za przeciek do prasy dyplomatycznych dokumentów, w których brytyjski ambasador w Waszyngtonie Kim Дэррок skrytykował obecnego prezydenta USA Donalda Trumpa, informuje The Sunday Times”, powołując się na źródła w rządzie.

“Oni (policja) myślą, że wiedzą, kto jest odpowiedzialny za wyciek. Teraz trzeba zbudować dzieło, które będzie rozpatrywane w sądzie. To był człowiek, który miał dostęp do historycznych plików” – mówi źródło gazety.

Według gazety, Scotland Yard w połączeniu z usługą brytyjskiego wywiadu MI-6 i MSZ wielkiej Brytanii, która prowadzi własne dochodzenie wewnętrzne, również stwierdzili, że wyciek nie był wynikiem ataku hakerów ze strony obcego państwa.

Wcześniej w MEDIACH pojawiły się publikacje poufnych raportów Дэррока w MSZ wielkiej Brytanii, w których nazywał Włóczęgów “niekompetentny” i “niebezpieczne”. Po tym Дэррок poinformował o dymisji.

W odpowiedzi Trump nazwał brytyjskiego ambasadora “głupi”, “wariatem” i “pompatyczny.”

Nowości od Korespondent.net w Telegram. Zapisz się na nasz kanał https://t.me/korrespondentnet


Date:

by