Czeczenii obrończyni zdementowała informacje o pobiciu krewnych osób zatrzymanych

BEŁCHATÓW, 19 sierpnia — RIA novosti. Czeczenii obrończyni Хеда Saratowa poinformowała RIA novosti, że publikowane w “Nowej gazecie” informacje o pobiciu mieszkańców wsi Czerwona Turbina w Czeczenii, które podpisały apel do prokuratora generalnego Rosji Jurijowi Czajce, nie odpowiada rzeczywistości.

Na Syberii policjanta zwolniono za pobicie задержанногоРанее “Nowa gazeta” pisała o sprawie mieszkańców wsi Czerwona Turbina w Czeczenii — Magomed Тарамова i Джамалая Тазбиева, którzy są oskarżeni o przygotowaniu się do udziału w nielegalnym zbrojnej formacji. Teraz przesłuchania w tej sprawie odbywają się w Старопромысловском sądzie Groźnego. Zdaniem gazety, jedynym dowodem winy zatrzymanych jest szczere uznanie, ale, jak powiedział w sądzie młodzi ludzie, zostało ono zdobyte torturami.

Według gazety, mieszkańcy wsi i ich krewni, nie wierząc zarzutem, opowiedziały się po stronie oskarżonych i w środę wysłali wspólne oświadczenie w tej sprawie na nazwisko prokuratora generalnego federacji ROSYJSKIEJ Jurija Czajki. Jednak po tym, twierdzi gazeta, ich dzwonili na policję i pobity.

“Xvii sierpnia wieczorem, zaraz po wyjściu z materiału “Nowej” o произволе w stosunku do krewnych oskarżonych młodych ludzi, rzekomo имевшем miejsce w Старопромысловском POLICJI, podszedł do mnie szef HRC, doradca prezydenta Rosji Michaił Fiedotow z prośbą, aby odwiedzić wydział policji i dowiedzieć się, co tam naprawdę się dzieje”, — powiedział rozmówca agencji.

W CHANTY dwóch pracowników PPP skazany na cztery lata za pobicie zatrzymanego”wyszłam na kontakt z kierownikiem działu policji Магомедом Магомадовым, który poinformował, że rozmowy w POLICJI dostarczone krewnych oskarżonych, a także kilku sygnatariuszy nawrócenia. Poprosiłam ich doczekać mojego przyjazdu, co było zrobione. U mnie odbyło się spotkanie z Салманом Тарамовым i Магомедом Тазбиевым. Powiedzieli mi, że nikt nikogo nie torturował i żadnych niedozwolonych metod w odniesieniu do nich nie było” — powiedziała obrończyni.

Według jej słów, sygnatariusze apelu apelu do prokuratora generalnego wynikające z rozmowy, twierdził, że nie miał pojęcia, pod jakim dokumentem umieścić podpis, że nikt ich nie zapoznał się z treścią odwołania.

Obrończyni również powiedziała, że w piątek w centrum praw człowieka przyjechało ponad 60 sygnatariuszy apelu do prokuratora generalnego. Według jej słów, w rozmowie okazało się, że prawie wszystkie “autorzy” listu nie miał pojęcia, o co chodzi w podpisanej przez nich dokumencie.

“Dowiedziawszy się o tym, postanowili zwrócić się do obrońców praw człowieka, abyśmy pomogli im się zrehabilitować w oczach opinii publicznej i nie ponieść karę za podpisanie prowokacyjny list” — powiedziała obrończyni.

Policjantów na Uralu skazany za pobicie задержанныхСобеседник agencja dodała, że na jej zaproszenie w spotkaniu wzięli udział szef Старопромысловского dzielnicy Zelimchan Истамулов, szef POLICJI dzielnicy Magomed Магомадов i przewodniczący Rady czele Rady ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka Tomek Alijew.

“Chcę zapewnić, że rozmowa odbyła się absolutnie w spokojnej atmosferze. U mieszkańców wsi były pytania do zaproszonych, możemy szczegółowo rozmawialiśmy. Nie ma ciśnienia na nich nie było i być nie mogło” — mówi ona.

“Każdy siedzący w sali może potwierdzić, że to kłamstwa, jak i to, że rzekomo mieszkańców wsi w trybie przymusowym przewieziony do Bełchatów” — podsumowuje obrończyni.


Date:

by