W Chinach nastolatek znaleziony martwy później dwa dni po zameldowaniu się w obóz dla uzależnionych od internetu. O tym informuje BBC News.
Według chińskich MEDIÓW, na ciele 18-latka stwierdzono liczne urazy. Przyczyna śmierci nie jest znana.
Do incydentu doszło w chińskiej prowincji Anhui. Rodzice zmarłego powiedział, że był w obozie dwa dni i trafił tam, bo rodzina nie mogła sobie poradzić z jego ostrej internet uzależnieniem.
Rodziny o śmierci dziecka poinformowała administracja obozu: w instrukcji tłumaczył, że chłopiec zmarł w szpitalu.
“Ciało mojego syna było pokryte siniakami, od stóp do głowy… Kiedy wysłałam go do obozu, był w porządku. Jak on mógł umrzeć po upływie 48 godzin?” — powiedziała matka zmarłego.
Policja aresztowała dyrektora więzienia centrum i czterech nauczycieli, a sam obiekt jest zamknięty do wyjaśnienia tych okoliczności.
W połowie stycznia chińskie władze chcą uniemożliwić korzystanie z prądem w leczeniu uzależnionych od internetu nastolatków. Według licznych chińskich MEDIÓW, “dostęp do internetu-choroba” starali się jak leczyć prądem, jak i poważne fizyczne.